
Pierwszy siwy włos? Naturalne sposoby na siwienie
Hej!
Na ulicach nie sposób nie zauważyć młodych kobiet ze srebrzystymi “nitkami” we włosach, ale one są i wśród nich Ja. Proces siwienia tak naprawdę może wystąpić w każdym wieku, jest nieuchronny i dotknie każdego z nas na różnych etapach życia. Siwienie dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Jedni z nas siwieją koło dwudziestego roku życia, inni dopiero po czterdziestce. Dziś opowiem Wam od czego to zależy oraz jakie są sposoby na pierwsze “siwki”. 🙂
Dlaczego siwiejemy?
Siwienie włosów jest nieodwracalnym procesem fizjologicznym. Dotyczy to włosów, skóry całego ciała, a nawet naszych paznokci. Proces siwienia włosów postępuje z każdym rokiem i trwa do późnej starości każdego z nas.
Pierwsze siwe włosy, których tak się obawiamy są wynikiem zmian zachodzących bezpośrednio w cebulkach włosów. Melanina, czyli naturalny pigment włosa, traci swój kolor w macierzy włosa, czyli miejscu odpowiedzialnym za jego powstawanie. Melanocyty, czyli komórki produkujące barwnik, dzięki któremu mamy ten, a nie inny kolor włosów, pod wpływem zaburzeń funkcjonowania nie produkują dostatecznej jego ilości. Siwiejemy jeżeli w organizmie brakuje tego składnika, dlatego wychodzi na to że mamy to zapisane w genach.
Zioła na siwienie
Olej rycynowy to najtańszy środek, który posłuży nam nie tylko na porost włosów, ale także ma właściwości przyciemniające włosy.
Stosowanie: można użyć go do olejowania (ciężko się zmywa, dlatego należy umyć włosy dobrze oczyszczającym szamponem).
Od pokoleń znana jest maska z żółtek z dodatkiem oleju rycynowego.

Na pierwsze siwe włosy pomoże także szałwia. Ta szeroko stosowana w medycynie roślina ma także właściwości barwiące – potrafi więc przyciemnić siwiejące włosy. Napar najlepiej przygotować samemu:
Do szklanki gorącej wody wrzuć dwie i pół łyżki szałwii (najlepsza będzie opcja sypana), przykryj naczynie i odstaw je na kilka godzin. Uzyskany wystudzony płyn stosuj jako płukankę do włosów po każdym myciu na koniec.

Płukanka z jeszcze zielonych łupin orzecha włoskiego spisuje się zawsze świetnie!

Stosowanie: garść łupin gotować pół godziny w litrze wody. Odcedzić, stosować przy ostatnim płukaniu.
Trzeba uważać na ręce! Najlepiej założyć foliowe rękawiczki, aby chronić skórę rąk. Uważałam też, aby nie pobrudzić płukanką skóry głowy.

Wygląda to trochę jak naturalna farba do włosów, jednak po umyciu włosów szamponem…nie ma cudów, barwnik się powoli wypłukuje. Należy więc robić częściej płukankę, a będziecie się cieszyć pięknym orzechowym brązem. 🙂
Henna
to naturalny barwnik ziołowy o nazwie lawson. Stosowana do farbowania daje intensywne kolory i kryje siwe włosy. Wpływa także doskonale na kondycję włosa i pogrubiają je. Na rynku dostępne są mieszanki, które pozwalają uzyskać różne odcienie od rudości po głęboką czerń.
Stosowanie: Rozdrobniony proszek łączymy z wodą i uzyskaną papkę nakładamy na włosy.

Indyjski olej Bringaraj
Olejek Bringaraj opiera swą recepturę w oparciu o zioła przyciemniające włosy od cebulek m.in eclipta, amla, brahmi czy kaphoor. Produkt zamknięty w butelce bazuje na oleju kokosowym.

Polecany jest także w przypadku wypadających włosów, łysienia i siwienia włosów. Działa odżywczo na skórę głowy. Zapobiega rozdwajaniu się końcówek i sprawia, że włosy są miękkie i podatne na układanie. Olejek posiada właściwości chłodzące, uspokajające układ nerwowy, ma kojący zapach ziół i kokosa. Koszt: 39zł
Szampon w kostce ‘Twardy orzech’ firmy Shaushka
Na koniec moje ostatnie odkrycie – remedium na siwe i wypadające włosy. Jedyny przyciemniający włosy szampon w kostce jaki znam, to ten wegański marki Shaushka.

Bazuje on na ziołach: sproszkowny liść katamu, wspomniany ekstrakt z orzecha włoskiego, indyjska eclipta, korzeń Nagarmotha oraz dodatek olejku z cedru atlaskiego.
O jakże cennych innych właściwościach każdego z nich przeczytacie na stronie producenta. Ja od siebie dodam, że przetestowałam szampon na własnej skórze głowy i włosy moje zdecydowanie wzmocnił oraz ochłodził pojedyncze siwe nitki. Zdecydowanie polecam!
Szampon zakupicie w sklepie > klik

