Makijaż mineralny

Makijaż wieczorowy z naturalnymi cieniami Earthincity Minerals

Witajcie!

Za dwa dni Wigilia, a za tydzień dzień, w którym świętujemy koniec roku – Sylwester! Takie specjalne okazje często kojarzą nam się z elegancką kreacją, a przy okazji z bardziej wyrazistym makijażem. W tym roku możemy poszaleć zwłaszcza w sylwestrową noc, ponieważ to jedyny taki dzień w roku.

Makijaż na sylwestra  musi błyszczeć! Nie może być nudny, ale też powinien być dopasowany do naszej kreacji jak i również do naszego typu urody. Dziś przedstawię Wam test sypkich cieni do powiek, zapewne znanej już Wam z moich wcześniejszych postów, marki Earthincity Postaram się w tym poście zachęcić nie tylko fanki naturalnego makijażu mineralnego do wykonania makijażu w wersji wieczorowej.

Naturalne sypkie cienie Earthincity Minerals

Zacznę od tego, że cienie mineralne Earthnicity posiadają w 100% naturalny skład:

Mica, Titanium Dioxide, Kaolin Clay, Silica, Iron Oxides, Niektóre cienie zawierają: Manganese Violet, Ultramarine Blue, Ultramarine Violet, Chromium Oxide Green.

..czyli mika, dwutlenek tytanu, glinka, krzemionka oraz naturalne pigmenty.

Kolory cieni sypkich połyskujących Earthincity, którymi każda kobieta zachwyci w wyjątkowy wieczór.

Mogą ich z powodzeniem używać osoby z wrażliwymi oczami (dołączam do nich również). Dlaczego zwracam na to uwagę? Ponieważ od dziecka mając wrażliwe oczy na chemiczne składniki: czy to w pielęgnacji, czy w kosmetykach do makijażu – unikam szerokorozumianej chemii. Uwierzcie, że czuję różnicę w noszeniu cieni do powiek oraz przy demakijażu. Oczy nie szczypią oraz nie wyglądam jak wampir do końca dnia..

Cienie występują w odsłonie 21 niezwykle pięknych kolorów! Matowych, jak i połyskliwych.

Z tego co zauważyłam cienie są naprawdę trwałe, ponieważ nakładałam je bez bazy a i tak świetnie się trzymały (bez obsypywania) do 5 godzin. Uważam, ze to świetny wynik!

Kolory, które wybrałam to połyskujące, mocno nasycone oraz naturalne barwy dla brunetek:

Cienie sypkie Earthincity od lewej: Indigo Gleam,Tarnished, Iced Cofee, Candyfloss
Obawiam się, że aparat “zjadł” kolory, ale każdy z nich dyskretnie, przepięknie połyskuje. Najbardziej wg mnie błyszczy nr 3 Candyfloss (chłodny jasny róż) oraz nr 4 Indigo Gleam (głęboki odcień Indygo)

Nasze cienie do powiek zapakowane są w 3 ml słoiczki z sitkiem, w których znajduje się około 1,2 g produktu.

Cena: 31,99zł

Dostępność: Cienie zakupicie bezpośrednio na stronie producenta

Makijaż mineralny wieczorowy za pomocą cieni sypkich Earthincity

Mój makijaż mineralny do typowy ‘smokey eye’. Rozpoczęłam go od nałożenia podkładu w formie sypkiej, jak się pewnie domyślacie również marki Earthnicty w odcieniu Alabaster (piękny, chłodny odcień dla jasnych oraz wręcz jak nazwa mówi alabastrowych cer).

Jako korektora użyłam pod oko jedną warstwę odcienia Ivory tej samej marki.

Nie jestem żadnym specem w wykonywaniu makijaży, dlatego wybaczcie niedociągnięcia. Dawno też się tak “mocno” nie malowałam, ale jak każda kobieta lubię siebie także w innej odsłonie siebie. 🙂

Makijaż taki świetnie sprawdzi się na Sylwestra.

Cieni, których użyłam to:

-Iced Cofee (chłodny, jasny brąz) na całą powiekę jako cień bazowy,

-Tarnished (głęboki brąz) w zewnętrzny kącik i roztarłam granice.

Na koniec brwi utrwaliłam bezbarwnym żelem do brwi marki ‘My Secrets WOW’ oraz zaznaczyłam kości policzkowe różem mineralnym marki Earthincity w odcieniu Delicate.

Pomadka w słoiczku manufaktury ‘Zielony grajdoł‘ to odcień o imieniu Tereska (chłodna czerwień z mokrym wykończeniem)

Mam nadzieję, że makijaż Wam się spodobał, bo cienie które Wam zaprezentowałam są na prawdę świetnej jakości i na pewno będę ich częściej używać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *